ergativity

O ergatywności

Wstęp

Dorosły użytkownik języka na ogół zdaje sobie sprawę, że mowa, którą posługuje się na co dzień, należy do jakiejś rodziny językowej, do której wliczają się również inne języki w pewien sposób do niej podobne leksykalnie, gramatycznie, kulturowo i historycznie. Dopiero na kierunkach studiów wyższych związanych z językoznawstwem studenci poznają bardziej złożone zagadnienia związane z typologią języków świata. Dlatego, by móc zrozumieć pojęcie ergatywności, należy mieć pojęcie o podziałach języków, którymi zajmuje się językoznawstwo. W odróżnieniu od klasyfikacji genetycznych, klasyfikacja typologiczna (a co za tym idzie jej elementy przedstawione w tym artykule) nie zajmuje się pochodzeniem języków, za to stara się zgrupować je w typy i często też przeprowadzać badania statystyczne na tak zebranych danych.

Łatwiej będzie to zrozumieć, biorąc za przykład szyk zdania. O szyku zdania uczy się z reguły na lekcjach języków obcych; w najprostszej definicji jest to kolejność rozmieszczenia części zdania w jego obrębie. Wiadomo, że w języku polskim, angielskim i niemieckim jest to na ogół szyk oznaczany literami SVO, czyli z angielskiego Subject-Verb-Object (podmiot, orzeczenie, dopełnienie). W szczególnym przypadku, jakim są zdania podrzędnie złożone, w języku niemieckim obowiązuje tak zwany szyk końcowy, w którym orzeczenie zajmuje ostatnie miejsce w zdaniu – wtedy jest to szyk SOV. Szyk zdania jest jednym z głównych podziałów typologicznych. Angielski i niemiecki są językami germańskimi, a polski słowiańskim, ale jak podano wcześniej, klasyfikacje typologiczne stoją ponad podziałami genetycznymi i z tego powodu te trzy języki zgrupowano razem.

Inne kryteria typologiczne

Drugim po szyku zdania kryterium typologicznym jest kryterium morfologiczne, według którego języki klasyfikowane są ze względu ich strukturę morfologiczną, tj. „budowę słów”. Wraz z rozwojem językoznawstwa powstało wiele teorii typologicznych, które miały obejmować możliwie największą liczbę języków, należy jednak pamiętać, że od zarania współczesnego językoznawstwa, ludzie poznawali coraz to nowe języki, które swoją niespotykaną wcześniej budową wpływały na rozwój tych koncepcji.

I tak współczesne języki da się podzielić na dwie duże grupy – analityczne i syntetyczne.

Języki analityczne (których specjalnym przypadkiem są języki izolujące) w zasadzie nie posługują się morfemami fleksyjnymi – ich funkcję spełniają liczne partykuły i inne słowa posiłkowe. Przykładem jest na przykład język angielski, który stracił w zasadzie większość staroangielskiej fleksji rzeczownikowej i czasownikowej. Dodatkowo języki analityczne charakteryzują się ścisłym szykiem zdania (z powodu braku wyznaczników fleksyjnych). Idealne języki izolujące byłyby pozbawione w większości derywatów (czyli słów pochodnych, otrzymanych na drodze derywacji), które zastąpione byłyby luźnymi złożeniami. Takie złożenia zawierałyby człony o dosyć płynnej roli semantyczno-syntaktycznej. Przykładem języka izolującego jest mandaryński. W opozycji do języków analitycznych stoją języki syntetyczne, gdzie istnieje wyraźna granica między rdzeniami niosącymi znaczenie semantyczne a formantami spełniającymi rozmaite role gramatyczne.

Tradycyjnie języki syntetyczne dzieli się dalej na języki fleksyjne (fuzyjne) i aglutynacyjne. Główną różnicą między językami fleksyjnymi a aglutynacyjnymi jest stosowanie jednego morfemu dla oznaczenia jednej funkcji gramatycznej w tych drugich i w konsekwencji używanie jednego formantu gromadzącego wiele funkcji gramatycznych w tych pierwszych, do których należy między innymi język polski – na przykład:

mam-ę matka (narzędnik)

robi-ę robić (1 os. liczby pojedynczej czasu teraźniejszego)

Do języków fleksyjnych należą w większości języki indoeuropejskie. Aglutynacja jest za to domeną języków uralskich i ałtajskich, gdzie często sprzężona jest z harmonią samogłoskową (samogłoski w sufiksach uwarunkowane są formą wyrazu głównego).

Coraz częściej jako trzecią grupę, obok języków analitycznych i syntetycznych, stawia się języki polisyntetyczne, które tradycyjnie traktowano jako podgrupę języków syntetycznych. Jeśli jednak brać pod uwagę zwartość morfosyntaktyczną, języki polisyntetyczne znacznie odstają od pozostałych. Polisynteza w tym wypadku oznacza bardzo silną syntetyczność w tych językach. Znane są one z długich słów-zdań, jako że słowa w nich zbudowane są z wielu niesamodzielnych morfemów, które spełniają najróżniejsze funkcje: nastawienie rozmówcy do treści zdania, czas, modalność i wiele innych.

Oba opisane wyżej kryteria – szyk zdania i  morfologia – pomogą w zrozumienia trzeciego, czyli stroju i szczególnego przypadku, który jest przedmiotem tego artykułu – stroju ergatywnego.

Podmiot, dopełnienie i przechodniość

W języku polskim nie ma gramatycznie różnicy między agensem a podmiotem zdania nieprzechodniego (ang. experiencer), zresztą w obu przypadkach stosuje się termin podmiot. Agensem jest, najprościej mówiąc, podmiot zdania przechodniego, tj. takiego, w którym orzeczeniem jest czasownik przechodni i gdzie zachodzi zależność między wykonawcą czynności a obiektem doświadczanym, np. w zdaniu:

Maria widzi psa.

„Maria” jest agensem. Dopełnienie nazywamy wtedy pacjensem – czyli w tym przypadku „psa”. Inaczej jest w zdaniach nieprzechodnich, gdzie orzeczeniem jest czasownik nieprzechodni, tj. taki, który nie przyjmuje argumentu w postaci dopełnienia bliższego, np.:

Maria śpi.

Maria jest tu tym, który doświadcza (snu).

To sprowadza nas do zdefiniowania pojęcia przechodniości (z punktu języka polskiego). Kiedy mamy do czynienia z przechodniością? Powszechnie zwykło się uważać, że czasowniki przechodnie to takie, które przyjmują dopełnienie bliższe w bierniku oraz w dopełniaczu w przypadku przeczenia:

Jem jabłko.

Nie jem jabłka.

Dodatkowo zdanie z czasownikiem przechodnim podlega transformacji biernej:

Jabłko jest jedzone (przeze mnie).

Nietrudno zauważyć, że nie wszystkie czasowniki podlegają tym dwóm rygorystycznym zasadom. O niektórych czasownikach mówimy, że są przechodnie, mimo że dopełnienie bliższe występuje w nich w dopełniaczu lub narzędniku:

Maria rzuca kamieniem.

Maria słucha muzyki.

Nadal jednak istnieje możliwość transformacji:

Kamień jest rzucony (przez Marię).

Muzyka jest słuchana (przez Marię).

Stąd przechodniość najłatwiej zdefiniować w ten sposób, że dotyczy ona transformacji wypowiedzi na stronę bierną, mimo kilku wyjątków, gdzie niektóre czasowniki przechodnie nie mają formy biernej:

Maria ma telefon.

Telefon jest *miany przez Marię.

Brak tej formy wynika jednak z ułomności leksykalnych, a nie z logicznej niemożliwości utworzenia takiej formy. Dodatkowo rozpatrywać można czasowniki zwane po angielsku unergative verbs, czyli czasowniki nieprzechodnie, których semantycznie pierwszym argumentem jest agens:

Biegnę.

Dzwonię.

Są one istotne w językach ergatywnych, w których różnice dialektalne powodują odmienne traktowanie podmiotu zdań z takimi czasownikami (o czym później).

Główne stosunki syntaktyczne

Główne stosunki syntaktyczne określają zależności między argumentami czasowników (gdzie argument to nie tylko dopełnienie bliższe i dalsze, ale też podmiot zdania). Są to w szczególności relacje typu:

  • agens – orzeczenie,
  • podmiot zdania nieprzechodniego– orzeczenie,
  • pacjens – orzeczenie

Często do tego zestawu dodaje się jeszcze relacje między determinantem a członem określanym, jednak na potrzeby tego artykułu skorzystamy z powyższych, z których wyłaniają się następujące typy języków:

  • trójdzielne (tripartite languages) – wszystkie trzy funkcje wyrażane są za pomocą innych środków,
  • nominatywno-akuzatywne – agens i podmiot zdania nieprzechodniego są wyrażone mianownikiem (nominatywem), a pacjens biernikiem (akuzatywem),
  • absolutywno-ergatywne – podmiot zdania nieprzechodniego i pacjens wyrażane są absolutywem, a agens ergatywem.

Języki ze strojem ergatywnym

Ergatywność jest dość rozpowszechnionym zjawiskiem wśród języków świata, choć istota jej działania zdaje się nader skomplikowana dla użytkowników przyzwyczajonych do stroju nominatywno-akuzatywnego. Aby uczynić ją bardziej przyziemną, należy spojrzeć na sposoby jej realizacji. Ich ilość jest oczywiście ograniczona: istnieje ergatywność morfologiczna (istnieją przypadki gramatyczne i określony zespół morfemów) oraz ergatywność syntaktyczna (za relacje ergatywne odpowiada pozycja słów w zdaniu).

Żeby znaleźć język ergatywny, nie trzeba wcale wyruszać daleko. Baskowie zamieszkujący tereny północnej Hiszpanii posługują się językiem ergatywnym – baskijskim. Nietypowe położenie geograficzne było przedmiotem wielu dyskusji, w końcu zadecydowano, że baskijski jest izolatem (czyli językiem bez jasno ustalonego pochodzenia, bez żywych językowych krewnych), choć istnieją oczywiście teorie łączące baskijski z wymarłymi już językami używanymi w starożytności, a nawet z językami kartwelskimi (gruziński).

Baskijski ergatywność realizuje na poziomie morfologicznym – istnieje ergatyw (do wyrażania agensa) oraz absolutyw (pacjens i experiencer). Przykłady za The structural ergative of Basque and the theory of Case:

Nekanek Miren eta Jon ikusi ditu. – Nekane zobaczyła Miren i Jona.

Do „Nekane” dodawane jest „k” jako końcówka ergatywu. Natomiast:

Miren eta Jon etorri dira. – Miren i Jon przyszli.

W powyższych dwóch zdaniach widać w zasadzie cały podstawowy mechanizm działania ergatywności: agens w ergatywie przyjmuje końcówkę, pacjens i “doświadczacz” w absolutywie nie. Przykład wcześniej wspomnianych unergative verbs jako źródło różnic dialektalnych w baskijskim:

Jonek dantzatu du. – Jon (w ergatywie) tańczył. (dialekty zachodnie)

Jon dantzatu da. – Jon (w absolutywie) tańczył (dialekty wschodnie)

Przykładem języka, w którym występuje ergatywność na poziomie składni jest Dyirbal (jeden z aborygeńskich języków Australii). Został on zbadany przez Roberta Dixona w XX w., dzięki któremu dostępny jest obszerny zbiór tekstów mówionych tego języka wykorzystanych m.in. w Ergativity in Tongan, z której to pracy przytoczone zostało poniższe wytłumaczenie ergatywności składniowej i kilka przykładów.

W typowym języku akuzatywno-nominatywnym jakim jest angielski w zdaniach współrzędnych ze spójnikiem „i” możliwie jest pominięcie argumentu koreferencyjnego (dla uproszczenia i w szczególności argumentu anaforycznego) w zdaniach typu:

John came in and (John) saw Mary. – John wszedł i (John) zobaczył Mary.

Takie opuszczenie może zajść tylko w przypadku podmiotu (agensa lub podmiotu zdania nieprzechodniego), ale nigdy nie może dotyczyć dopełnienia bliższego:

*John came and Mary saw (John).

Dla odróżnienia, w języku Dyirbal bliźniacza sytuacja występuje w przypadku podmiotu zdania nieprzechodniego i dopełnienia, które mogą zostać opuszczone (dla uproszczenia w języku polskim). Agens w żadnym razie nie może brać udziału w tym zjawisku:

Matka-ERG zobaczyła ojca-ABS i (ojciec-ABS) wrócił.

Matka-ERG zobaczyła ojca-ABS i dziecko-ERG usłyszało (ojca-ABS).

Niepoprawne są więc zdania:

*Matka-ERG zobaczyła ojca-ABS i (matka-ABS) wróciła.

*Matka-ERG zobaczyła ojca-ABS i dziecko-ERG usłyszało (matkę-ABS).

Zakończenie

Ergatywność jako zjawisko obecne w wielu różnych językach świata zostało opisane w tym artykule z punktu widzenia morfologii i składni. W szczególności zostały opisane różnice między czasownikami agentywnymi, faktytywnymi (określającymi stany) a unergative verbs (nieprzechodnie z argumentem agentywnym) oraz środki morfologiczne i syntaktyczne w języku baskijskim i Dyirbal służące do wyrażania relacji ergatywnych.

Źródła:

Tibor Kiss Syntax – Theory and Analysis
Milan Rezac http://archive.sfl.cnrs.fr/sites/sfl/IMG/pdf/ERG-Complete12f.pdf
Amy Rose Deal Syntactic Ergativity: Analysis and Identification
Grzegorz Jagodziński Typologia syntaktyczna i kontensywna
Yuko Otsuka Ergativity in Tongan
Anti-Passive! It’s Like a Passive for Ergative Languages!