nauczyciel języka obcego

Przedszkola kształcą poliglotów

W życiu każdego rodzica przychodzi taki czas, kiedy jego pociecha pierwszy raz idzie do przedszkola. Niezależnie od tego, jak trudny jest to moment dla dziecka, to rodzic decyduje o tym, jakie przedszkole wybrać dla malucha. Oczywiście wybór podstawowy dotyczy tego, czy dziecko będzie uczęszczało do państwowego, czy do prywatnego przedszkola. Jednak każda placówka posiada w swojej ofercie zajęcia dodatkowe, które tak interesują rodziców. Najczęstszym pytaniem o dodatkowe zajęcia jest pytanie o języki obce. Oczywiście rytmika, zajęcia plastyczne, zumba, aikido też są atrakcyjne dla dzieci, aczkolwiek to właśnie języki obce są głównym tematem zainteresowań rodzica. Język angielski uważany jest za standard, to coś, czego się po prostu wymaga w placówkach. Natomiast coraz częściej można spotkać przedszkola, które albo nauczają wielu języków obcych, albo deklarują się jako dwujęzyczne bądź językowe. Przyjrzyjmy się temu bliżej.

Zgodnie z nowelizacją podstawy programowej od 1 września 2015 język obcy jest obowiązkowy dla wszystkich pięciolatków. Natomiast od września 2017 już trzy- i czterolatki będą musiały uczyć się języka obcego. Ta nowelizacja stawia Polskę w czołówce europejskiej, ponieważ tylko dwa inne kraje mają uregulowany prawnie tak wczesny obowiązek nauki języka obcego. Pierwszym z nich jest Hiszpania, gdzie w większości wspólnot autonomicznych (10 na 17) nauka języka obcego rozpoczyna się w wieku lat trzech. Drugim krajem jest Belgia, ale tylko jej region niemiecki, gdzie językiem obcym obowiązkowym jest francuski.

Trzylatek na lekcji języka obcego to naprawdę nie lada gratka. Spróbujmy po trosze przedstawić portret takiego malucha. Jak takie dziecko się uczy i jak odnajduje się na lekcji języka angielskiego?  Dziecko trzyletnie dość słabo kontroluje własną uwagę. Jeśli się skupia, to nie na dłużej niż parę minut, szybko się nudzi, bardzo często się rozprasza. Maluch potrafi świetnie naśladować dźwięki, co w przypadku nauki języka obcego pozwala mu dość szybko przyswoić sobie melodię języka. Jego aparat mowy dopiero się kształtuje, więc istotne jest zwracanie uwagi na poprawną wymowę, zarówno w języku obcym, jak i ojczystym. Należy dodać, że poziom rozumienia jest zawsze wyższy niż poziom mówienia. Inną ważną kwestią jest rozwój społeczny, bowiem trzylatek silnie rozwija poczucie własnego ‘ja’ oraz neguje wszelkie polecenia osoby dorosłej. Kolejnym aspektem, o którym nie wolno zapominać, jest silna potrzeba ruchu u przedszkolaka, wszelkie zajęcia siedzące bez animacji ruchowej wydają się dla malucha nieatrakcyjne. Najważniejszą cechą trzylatka jest potrzeba zabawy, dlatego też powinna być ona kluczem dla nauczyciela podczas układania zajęć z języka obcego w przedszkolu.

Jak przeprowadzić lekcję angielskiego w grupie trzylatków? Przede wszystkim należy skupić się na tym, by były to ćwiczenia wykorzystujące wszelkie bodźce. Czas ćwiczeń powinien być odpowiednio krótki, tak by płynnie przejść z jednego zajęcia do drugiego. Nawet jeśli nie stanowi to spójnie logicznej całości, to warto pamiętać o różnorodności zajęć. Może się zdarzyć, że dziecko jest nieśmiałe bądź niechętne do współpracy (nie chce skakać lub bawić się w kółeczku), należy wtedy pozwolić dziecku tylko się przyglądać. Niektóre dzieci potrzebują więcej czasu, aby się otworzyć na współpracę z rówieśnikami.

Nauczanie języka obcego wśród takich maluszków rządzi się swoimi prawami – oto kilka wskazówek jak prowadzić zajęcia :

  • Jeśli opowiadasz o jakiejś czynności, pokazuj ją – dzieci myślą bardzo sytuacyjnie, warto to wykorzystać, więc gdy mówisz o skakaniu czy tańczeniu, od razu to zaprezentuj dzieciakom.
  • Dokładnie pilnuj czasu danej aktywności – nawet jeśli przewidziałaś na nią dwa razy więcej czasu, ale widzisz brak zainteresowania dzieci, to szybko przejdź do następnej.
  • Korzystaj z piosenek, rymowanek i wierszyków – dzieci uwielbiają śpiewanie i nawet jeśli nie brzmi to jak angielski, to i tak mają świetną frajdę.
  • Krótkie kreskówki w języku obcym są dobrym pomysłem na urozmaicenie lekcji, ale pamiętaj o tym, by dziecko nie siedziało przed telewizorem dłużej niż kilkanaście minut dziennie.
  • Słuchanie i opowiadanie bajek z żywą gestykulacją z pewnością zaciekawi dzieci i zachęci do włączenia się w naukę.
  • Warto też wprowadzać jak najwięcej gier i zabaw, gdzie dzieci mają okazję do trzymania się za rączki i przebywania w kółku, to bardzo ważne, bo dzieci głównie naśladują.
  • Czytanie na głos bajek w języku obcym i oglądanie kolorowych książek będzie dla dzieci interesujące.
  • Dobrym pomysłem jest wprowadzenie pewnych stałych elementów do zajęć, jak na przykład używanie maskotki. Czy będzie to Żabka Monique na zajęciach z francuskiego, czy Miś Teddy na angielskim, z pewnością dzieci będą mieć nowego przyjaciela. Ważne jest też pamiętanie o witaniu i żegnaniu się z maskotką, która jest prawą ręką nauczyciela 😉
  • Ćwiczenia w parach lub grupach są dobrym rozwiązaniem raczej dla starszych dzieci, trzylatki mogą sobie z nimi nie radzić.
  • Zajęcia będą bardziej atrakcyjne, gdy wykorzystasz kolorowe plansze, brystole i plakaty, które dzieci będą mogły dotknąć.
  • Bądź ostoją cierpliwości.

 

Oczywiście każdy nauczyciel musi zachować uśmiech na twarzy, być pełen pozytywnej energii i razem z dziećmi uczestniczyć we wszystkich zabawach. Jego rola  jest kluczowa  – musi inspirować i nauczać, ale też bawić się, skakać, żartować. Potrzebny jest tutaj z pewnością dystans do siebie i talent aktorski.

Bardzo ważnym elementem jest również to, czego nauczyciel nie powinien robić, ucząc maluszki. Przede wszystkim nie powinno się poprawiać dzieci. Jeżeli mówią z błędami, to jest to naturalny etap nauki i do momentu, kiedy są zrozumiałe, nauczyciel przymyka na to oko. Dzieci będą miały jeszcze czas na naukę poprawnej wymowy czy struktury gramatycznej, dużo trudniej będzie im się pozbyć obawy przed błędami. Kolejnym aspektem wartym wspomnienia jest fakt, iż dzieci nie powinno się zmuszać pod żadnym względem do udziału w zajęciach. Jeśli maluszek siedzi z boku i nie chce się bawić, to trzeba to uszanować. Nawet bierny udział czasem procentuje. Być może następnym razem dziecko wykaże więcej entuzjazmu. Należy także wspomnieć o tym, by nauczyciel unikał porównywania. To się tyczy także rodziców przedszkolaków. Mówienie, ze „kolega Stasiu ładniej się bawi na angielskim” nie przyniesie nic dobrego, nie zmotywuje dziecka, a tylko bardziej je zniechęci.

Język angielski w przedszkolu to prawdziwe wyzwanie dla przedszkolaka. A może należałoby dodać jeszcze drugi język obcy? Po to, by dziecko lepiej przyswajało języki w przyszłości, osłuchało się i miało lepsze podstawy. Istnieją przedszkola, gdzie dzieci uczą się angielskiego plus dwóch innych języków obcych. Najpopularniejszym językami są hiszpański, francuski, włoski, niemiecki. Niemniej jednak są placówki, które w swojej ofercie posiadają lekcje języka rosyjskiego czy chińskiego. Który rodzic nie chciałby wychować małego poligloty? Rodzice i opiekunowie, decyzja należy do Was, najlepiej znacie Wasze dziecko i będziecie wiedzieć, jak wiele zajęć będzie w stanie znieść.

Nauka języka obcego w przedszkolu to tak naprawdę ogrom pracy ze strony nauczyciela, jak i dzieciaczków. Rodzic dodatkowo może motywować dziecko w domu, zachęcać do powtarzania słówek poprzez różne gry i zabawy. Należy pamiętać, że dla dziecka to powinna być przede wszystkim zabawa.