Czytanie jest nieodzownym elementem pracy nad poszerzaniem słownictwa. Problem polega na tym, że już sam proces przerabiania tekstu wymaga znajomości niemałego zasobu wyrazów. Wpadasz tym sposobem w błędne koło uzupełniania braków, niejako pozbawiając się przyjemności obcowania ze słowem pisanym. Nie musi to jednak tak wyglądać. Dzięki wdrożeniu odpowiedniej strategii włożony wysiłek można bowiem zredukować do minimum.
Ile tak naprawdę potrzebujesz słów? Zacznę od tego, że przeciętny angielski tekst składa się w 70% z 1000 najczęściej używanych słów, a dorzucenie jeszcze 4000 pozwoliłoby na rozpoznanie 80% całości. Celem każdej osoby powinna być jednakże znajomość 9000 rodzin wyrazów, dzięki czemu 98% treści przestałoby być dla niej obce, umożliwiając zgadywanie znaczeń reszty słownictwa. Jest jednak pewien haczyk. Okazuje się bowiem, że znajomość poszczególnych słów nie pozwala od razu na dobre zrozumienie sensu treści.
Co można zrobić w takiej sytuacji? Otóż rozwiązaniem tego problemu może być częste czytanie. Choć zdania na temat tego, ile razy trzeba natrafić na dane słowo, aby je zapamiętać, są podzielone, to jednak przyjmuje się, że do opanowania różnych użyć danego wyrazu potrzeba co najmniej dwunastokrotnej ekspozycji. Wydawałoby się to prostą sprawą, ale tak nie jest. Z obliczeń wynika bowiem, że używanie do tego celu normalnych tekstów nie wchodzi w rachubę ze względu na fakt, iż trudniejsze słowa zbyt rzadko się w nich powtarzają. Ponadto poziom ich zaawansowania wykracza zwykle poza możliwości danej osoby.
I tu pojawiają się teksty przygotowane specjalnie dla tych, którzy dopiero zaczynają naukę języka. Zawierają one uproszczone słownictwo oparte na listach frekwencyjnych, dzięki czemu ich poziom jest dopasowany do tego, ile się już wie. Jeśli jednak nie ma się dostępu do takich tekstów, to można zacząć od materiałów przygotowanych dla dzieci lub wykorzystać słowniki z łatwymi przykładami. Dopiero po opanowaniu około 7000 lub 8000 słów przerabianie normalnego słowa pisanego przestaje być problematyczne. W przypadku filmów granica ta leży natomiast w okolicach 3000-6000 wyrazów.
Sposoby nauki
Zapytasz pewnie, jak nauczyć się takiej ilości słownictwa. Otóż jednym ze sposobów jest znalezienie list najczęściej występujących słów i pogrupowanie ich według powiązań znaczeniowych lub tematycznych. Problem w tym, że zgodnie z teorią interferencji ukutą przez McGeocha (1942) próba nauczenia się słów podobnych znaczeniowo (np. rodzaje metali, części ciała) jedno po drugim może wywoływać problemy z ich zapamiętywaniem. Dotychczasowe dane empiryczne były zbieżne z tymi twierdzeniami, choć zdarzały się wyjątki. Próbuje się je częściowo wyjaśnić tym, że interferencja jest wywoływana fizycznym podobieństwem określanych przedmiotów, a nie słów.
Drugim, mniej kontrowersyjnym sposobem grupowania jest kategoryzowanie słów według ogólnych tematów, opartych na tym, jak ktoś porządkuje wiedzę. Sytuacja związana z wizytą w restauracji może na przykład wiązać się ze słowami takimi jak: danie, jeść, słodki, nalać i powoli. Ten rodzaj układania wyrazów jest zgodny z założeniami hipotezy odrębności (Eyseck, 1979), według której można się szybciej nauczyć rzeczy, które nie są ze sobą powiązane. Mimo że przedstawione wyrazy łączy pewien związek, to jednak jest on niewielki, co potwierdzają eksperymenty mówiące o skuteczności tego podejścia.
Wciąż jednak pozostaje problem nauki kontekstu. Według eksperymentów badani, którzy otrzymali tylko tłumaczenia słów, mieli problemy z poprawnym ich użyciem w zdaniu. Gdy natomiast mieli do dyspozycji definicje wyjaśniające dane wyrazy, to zdarzało im się źle rozumieć ich znaczenie. Dotyczyło to nawet osób, dla których był to język ojczysty. Podejmowane próby uproszczenia definicji i lepszego zilustrowania użycia słów w kontekście również nie dały znacząco lepszych wyników. Pokazuje to, że opanowanie poprawnego wykorzystania danych wyrazów nie jest takie proste, dlatego ważne jest przećwiczenie ich na wielu przykładach.
Niestety, sama ekspozycja na zdania w obcym języku nie jest wystarczająca. Receptą na te bolączki może być technika opierająca się na mieszaniu języków. Polega ona wypowiadaniu lub pisaniu w języku ojczystym zdań, które zawierają obce słowa. Badania udowadniają, że to podejście pozwala na lepsze nauczenie się aktywnego użycia tych wyrazów, niż gdyby zastosowano zamiast niego zgadywanie znaczenia i uczenie się go z kontekstu. Wynika to z tego, że osoby ze zbyt niskim poziomem znajomości języka nie potrafią efektywnie korzystać z podpowiedzi wynikających z treści.
Co im w takim razie pozostaje? Jedną z możliwości jest wykonywanie ćwiczeń ze słownictwem, np. tłumaczenie wyrazów, wyjaśnianie tekstu własnymi słowami, uzupełnianie luk itp. Eksperymenty pokazują, że ten rodzaj aktywności daje lepsze rezultaty niż bierne przyswajanie słownictwa polegające na czytaniu wielu tekstów. To pierwsze umożliwia bowiem jedynie powierzchowną naukę słów. Co więcej, zaledwie kilka wykonanych ćwiczeń może dorównać efektywności kilkunastokrotnej ekspozycji na treść. Mówiąc krótko, dobra strategia powinna składać się nie tylko z częstego czytania, lecz także z testów słownictwa.
Rozgrzewka
W ramach rozgrzewki przed czytaniem skuteczne mogą być dwie metody. Pierwsza polega na uczeniu się przez kilka minut listy najważniejszych potrzebnych wyrazów z tłumaczeniami. Druga natomiast opiera na tworzeniu map tematycznych poprzez łączenie powiązanych ze sobą sytuacyjnie słów w formie diagramu, którego odnogi rozgałęziają się od centralnego pojęcia. Pomaga to uzupełnić brakujące słownictwo i sprawdzić istniejące. Ponadto wydaje mi się, że równie efektywne może być także wielokrotne czytanie tłumaczenia tekstu.
Czytanie
Sam proces czytania powinieneś zacząć od wykorzystania wiedzy i umiejętności ze swojego języka ojczystego, wyciągając też wnioski na podstawie budowy i tematyki tekstu. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, gdy twoje zrozumienie danej treści nie jest jeszcze zbyt dobre. Z czasem jednak powinieneś odchodzić od tej strategii, ponieważ w miarę postępów ważniejsze staje się to, co wyniosłeś z języka obcego. Wyjątkiem jest tu tłumaczenie sobie trudniejszych fragmentów, które jest używane nawet przez zaawansowanych użytkowników danego języka.
Wybrany przez ciebie tekst powinien być ciekawy i nie zawierać zbyt wielu nieznanych słów. Dzięki temu będziesz mógł domyślać się znaczenia obcych wyrazów na podstawie ich podobieństwa do tych w twoim języku ojczystym lub wykorzystując znajomość rdzeni, przedrostków i przyrostków. Samo takie zgadywanie nie jest niestety wystarczające, choć cieszy się dość dużą popularnością ze względu na ilość włożonego wysiłku. Konieczne okazuje się późniejsze sprawdzenie odpowiedzi w słowniku w poszukiwaniu nie tylko tłumaczeń, lecz także przykładów, definicji i powiązanych słów.
Gdy do tego wszystkiego dołączy się jeszcze metodę słów-kluczy, polegającą na znajdowaniu słów podobnych w wymowie lub zapisie i łączeniu ich za pomocą jakiegoś wizualnego skojarzenia tymi nieznanymi, to można w ten sposób zapamiętać całkiem sporo bez konieczności robienia notatek. Gdy już przerobi się dany tekst, warto przeczytać go jeszcze kilka razy, wyznaczając sobie różne cele i zapisując co ciekawsze konstrukcje lub słowa. Dzięki temu z jednego tekstu można wyciągnąć bardzo wiele.
Podsumowanie
Z przedstawionych powyżej informacji jasno wynika, że samo czytanie nie wystarcza, jeśli ma się do dyspozycji tylko nieuproszczone teksty. Zalecane jest więc łączenie go z ćwiczeniami słownictwa, nauką kontekstu oraz sprawdzaniem tłumaczeń i definicji. Przedstawione badania zostały oparte głównie na języku angielskim, ale ich ogólny sens powinien mieć zastosowanie także w przypadku innych języków. Jeśli natomiast chodzi o zawarte tu wskazówki, to mają one na celu zminimalizowanie stresu i frustracji, które mogą występować przy pracy ze zbyt trudnymi tekstami. Strategia ta nie zastępuje kontaktu z normalnym językiem dla rozrywki lub z konieczności, lecz daje możliwość spokojniejszego podejścia do jego nauki.
Bibliografia:
- August, D., Graves, M. F., Mancilla-Martinez, J. (2012).Teaching vocabulary to English language learners. Teachers College Press.
- Gholami, J., Khezrlou, S. (2014). Semantic and Thematic List Learning of Second Language Vocabulary.CATESOL Journal, 25(2013), 2013.
- Grabe, W. P., Stoller, F. L. (2013).Teaching and researching: Reading. Routledge.
- Heidari-Shahreza, M. i in. (2015). The Effect of Semantic Clustering on the Acquisition of Quantitative and Qualitative Knowledge of Vocabulary.International Letters of Social and Humanistic Sciences, 50, 1-12.
- Ishii, T. (2013). Reexamining Semantic Clustering: Insight from Memory Models.Vocabulary Learning and Instruction, 2(1), 1-7.
- Ishii, T. (2014). Semantic connection or visual connection: Investigating the true source of confusion.Language Teaching Research, 1362168814559799.
- Jabbari, A. A., Mirjalili, F., Rezai, M. J. (2012). The Effect of Semantic and Thematic Clustering of Words on Iranians’ Vocabulary Learning.American International Journal of Contemporary Research, 2(2), 214-222.
- Laufer, B., Rozovski-Roitblat, B. (2014). Retention of new words: Quantity of encounters, quality of task, and degree of knowledge.Language Teaching Research, 1362168814559797.
- Nation, P. (2014). How much input do you need to learn the most frequent 9,000 words?.Reading in a Foreign Language, 26(2), 2.
- Nowbakht, M. (2015). The comparative effects of presenting new words in semantically related sets vs. semantically unrelated sets on the long-term receptive acquisition of L2 vocabulary items.The Journal of Language Teaching and Learning, 5(1), 68-78.
- Rahimi, H. (2014). The Effect of Method of Vocabulary Presentation (Code-Mixing, Thematic Clustering, and Contextualization) on L2 Vocabulary Recognition and Production.Procedia-Social and Behavioral Sciences, 98, 1475-1484.
- Taguchi, C. (2014). A short path to a long road: Adult English Language Learners-An exploration of explicit instruction and cognitive vocabulary learning strategies.
Polecane artykuły:
Nauka języka bez podręcznika, czyli część 2 – czytanie
Czytanie, słuchanie, mówienie, pisanie – razem czy oddzielnie?
Jakie materiały warto czytać?