Pomysł na napisanie poniższego posta nie jest wcale oryginalny – ściągnąłem to od autora bloga Rentier. Myślę jednak, że warto podsumować pierwsze kilkanaście dni działania tej strony traktując to jako swoisty bodziec do dalszej pracy nad jej polepszaniem, a jednocześnie coś w rodzaju spisu treści, dla tych, którzy wejdą tu po raz pierwszy.
Bloga zacząłem pisać 11 lipca 2010 roku – na początku, przyznam szczerze, był problem z motywacją. Statystyki bloga na stronie Google Analytics (polecam każdemu kto prowadzi swoją stronę internetową) nie wypadały zachęcająco, stąd też bywały nawet 3-dniowe przerwy w publikowaniu postów. Od kiedy jednak zaczęły się pojawiać pierwsze komentarze, a wykres unikalnych odwiedzin wzrastał z każdym nowym postem, wzrastała również motywacja do dalszego pisania na temat języków obcych. W zeszłym tygodniu udało mi się opublikować 4 wiadomości i mniej więcej taką liczbę publikacji będę się starał utrzymać teraz cały czas.
Najchętniej czytanymi postami, przynajmniej wg Google, były „Jak efektywnie uczyć się słówek?” oraz seria artykułów, w których omawiałem wrażenia związane z moją nauką języka czeskiego („Czeski w jeden miesiąc?”, „Język czeski – pierwsze wrażenia”, „Język czeski – odsłona druga”). Zgodnie z tymi danymi spróbuję się skupić w bieżącym miesiącu na tych właśnie rzeczach i już niedługo opiszę moje kolejne doświadczenia z językiem czeskim, sposoby nauki, z których korzystam oraz konkretne porady opierając się na swoim doświadczeniu, jak i na dorobku ludzi, których uważam za autorytety w tej dziedzinie.
Myślę, że przydatne okazały się linki do angielskich gazet, jakie zamieściłem w jednym z postów. W przyszłości podam adresy do stron informacyjnych w innych językach i będę tą bazę cały czas poszerzał o nowe źródła. Jeśli natomiast nie czytaliście jeszcze o blogu językowym „All Japanese All The Time” i metodzie jaką stosuje jego autor ucząc się japońskiego, to koniecznie tam zajrzyjcie, bo uważam, że jest to chyba najbardziej wartościowy wpis na blogu. Przynajmniej do tej pory.
Cieszy mnie również fakt, że niektórzy z was zainteresowali się językiem kaszubskim („Język kaszubski – jedyny język regionalny w Polsce”) – ta rzadka i mało znana mowa zasługuje na szerszą uwagę. Ja w każdym razie mam nadzieję, że jej popularność będzie wzrastać i jeśli coś nowego się w tej kwestii pojawi to na pewno na stronie dam znać.
Sam pisząc tego bloga nauczyłem się też paru nowych rzeczy dotyczących zarówno języków obcych, jak i działania internetu, dlatego chciałbym nakłonić każdego z was kto ma jakieś konkretne zainteresowania, by założył swoją stronę. Jest to prostsze niż myślicie. A naprawdę warto.