W dzisiejszym artykule chciałabym podzielić się z Wami sposobami na motywację. Zacznijmy od początku – czym jest motywacja? Jest to wewnętrzna siła napędowa, która pozwala nam osiągać cele i iść do przodu. W kontekście nauki języka jest to motor naszych działań, bez którego nie zaczniemy, a co gorsze nie wytrwamy w naszym działaniu. Z pewnością wielu z Was zna, chociażby ze słyszenia, popularnych trenerów czy coachów takich jak Mateusz Grzesiak lub Miłosz Brzeziński. Takie osoby zajmują się motywacją, wygłaszają przemowy na forach i wydają książki, w których pomagają nam odkryć naszą wewnętrzną siłę. Skąd się wzięła ich popularność? Bardzo często w naszym życiu zawodowym czy osobistym osiągamy etap stagnacji, gdzie poziom motywacji spada. Zadaniem trenera jest przede wszystkim uświadomienie nam, jak wiele od nas zależy. Dlatego też ludzie chętnie korzystają z ich usług. A co powiecie na to, żeby zmotywować się samemu? Czy są sposoby, żeby wyznaczać sobie cele i ich dotrzymywać? Jak stanąć na wysokości zadania i mieć apetyt na więcej? Zapraszam do lektury.
Magiczne słowo na dziś – AUTOMOTYWACJA – klucz do naszych pragnień, marzeń i sukcesów. Motywacja sama w sobie jest bardzo złożonym zjawiskiem, natomiast dziś zamierzam przybliżyć Wam ideę automotywacji, która wcale nie jest taka trudna do wypracowania. Zacznijmy od definicji, według Marzena Jankowskiej i Beaty Wolfigiel autorek książki "Automotywacja odkryj w sobie siłę do działania":
Automotywacja nie jest czymś stałym i statycznym. Nie da się zrobić z niej zapasu. To dynamiczny proces, na który składa się wiele elementów koordynowanych przez Twoje centrum dowodzenia.
Początek procesu automotywacji można zaobserwować wtedy, gdy jako jednostka odczuwasz potrzebę zmiany zachowania. Nieważne czy jest to wykupienie karnetu na siłownię czy nauka nowego języka. Każda decyzja wymaga od Nas zmiany dotychczasowego zachowania. To trudny proces, podczas którego musimy zmienić swoje wieloletnie nawyki.
Podczas planowania zmiany kluczowe jest zadanie sobie kilku pytań:
- Jaki jest Twój cel?
- Czy jesteś gotowy zrobić absolutnie wszystko, żeby go osiągnąć?
- Co w przypadku, gdy spotka Cię porażka? Jak sobie z nią poradzisz?
- Jak będziesz kontrolować swoje emocje?
- Jak będzie przebiegać Twoja zmiana? Etap po etapie.
Ludzie dzielą się na dwa typy : Ci którzy wierzą w to, że ludzie mogą się zmienić i Ci, którzy są przekonani o stałości ludzkiej natury. Ludzie, którzy uważają, że nie są w stanie się zmienić, mają duże kłopoty z motywacją. Ciężej im podjąć jakiekolwiek wyzwanie lub zdecydować się na nową inicjatywę. Przykład: Ania narzeka na swoją pracę, mimo to od pięciu lat pracuje w tej samej firmie. Natomiast Kasi nie podobało się jej dotychczasowe zajęcie, więc postanowiła zmienić pracę. Sytuacja Ani jest bezpieczna, bo ma stałe zajęcie, jednak praca, którą wykonuje nie spełnia jej oczekiwań. Mimo to Ania nie chce zdecydować się na szukanie innej pracy. Kasia jest nastawiona na zmianę, jeśli coś jej nie odpowiada, zmienia swoje środowisko tak, by czuć się w nim komfortowo. A Ty do której grupy się zaliczasz? Moim zdaniem każdy z nas jest w pewnym stopniu elastyczny i potrafi dokonać zmiany w swoim życiu, proces ten jest uzależniony od wielu czynników, dlatego też u jednych osób przebiega dość sprawnie, natomiast u innych mogą występować dłuższe przerwy w realizacji celu.
Bardzo ważnym elementem automotywacji jest postrzeganie siebie samego. Ciężko się zmotywować, jeśli mówimy do siebie w myślach „Jaki jestem beznadziejny” albo „Nigdy się tego nie nauczę”. Pozytywne postrzeganie zmiany i jej efektów przyspiesza jej proces i pomaga Nam w chwilach zwątpienia. Warto nad tym popracować.
Dlaczego ludzie się zmieniają? Są dwa główne czynniki albo chcemy czegoś uniknąć (złej oceny, choroby, utraty znajomych), albo chcemy coś osiągnąć (zdać egzamin, zbudować relację, wzbogacić swoje CV). Tak większość z nas właśnie podchodzi do zmiany. Wybieramy sobie cel – załóżmy, że jest to opanowanie nowego języka na poziomie B1 w realnym przedziale czasowym, czyli cel, który jesteśmy w stanie osiągnąć. Bardzo ważne jest, żeby realizować swoje cele, pamiętając o sporządzeniu swojej własnej strategii. Zaczynamy etap po etapie opisywać nasz proces, jak chcielibyśmy, żeby wyglądał. Musimy skupić się też na narzędziach, które pomogą nam osiągnąć cel. Następną wartą wspomnienia czynnością jest przygotowanie swojego otoczenia na nadchodzącą zmianę. Reasumując, jeśli chcemy podjąć się nauki języka obcego, musimy zorganizować sobie ku temu sposobność (czas w grafiku, miejsce), zadbać o narzędzia (podręczniki, słowniki, korepetycje), pomyśleć o ewentualnym wykorzystaniu nabytych umiejętności (wyjazd za granicę, spotkanie ze znajomymi, rozmowa o pracę).
Trzeba wziąć pod uwagę, że na naszej drodze wystąpią pewne przeszkody, które mogą odwrócić naszą uwagę od głównego celu :
- Jutro – Najgorszy z możliwych, ale znany każdemu syndrom „zrobię to jutro”. To, co przeszkadza Ci w działaniu, to Ty sam. Mówienie o zmianie (chwalenie się, że uczysz się języka arabskiego) to jeszcze nie działanie (nauka, czyli słuchanie, pisanie, czytanie itd.). Nie traktuj tego w kategoriach obowiązku, lecz możliwości do rozwoju. Zawsze można powiedzieć, że jest za późno, za wcześnie, za ciepło i za zimno. Nie ma jutro, zrób to dzisiaj.
- Magia – Cudów nie ma niestety. Nikt się za Ciebie, ani za mnie, tego nie nauczy. Rozwiązanie jednego ćwiczenia z gramatyki też nie uczyni z Ciebie od razu geniusza. To długa praca, bądź na to przygotowany.
- Bez wysiłku – Nic nie przychodzi bez pracy. Bez poświęcenia nie dotrzesz do celu. Nieważne czy chcesz zgubić parę kilogramów, skończyć studia podyplomowe czy mówić po japońsku, każdy cel wymaga ogromu poświęcenia.
Warto również zacytować autorki wymienionej wcześniej książki:
To, co otrzymujesz, osiągając swój cel, nie jest nawet w przybliżeniu tak ważne, jak to, czym się stajesz w procesie dążenia do niego.
Automotywacja nie istnieje bez determinacji. Według Artura Wikiery autora książki "Alfabet Motywacji":
Determinacja to zdolność stawania do walki mimo porażek, zdolność podnoszenia się po ciosach.
Każdy może wypracować swoją automotywację, która pozwoli mu spełnić marzenia, rozwinąć skrzydła i stać się tym, kim zawsze chciał być. Podstawowym warunkiem w osiągnięciu sukcesu jest determinacja i skupienie się na głównym celu naszych działań. Nie wolno zapomnieć o pozytywnej postawie względem siebie samego, a także o tym, że porażki zdarzają się każdemu, należy je zaakceptować i iść do przodu. Niezłomnej motywacji, opierającej się nawet największym pokusom sobie i Wam życzę!
"pomyśleć o ewentualnym wykorzystaniu nabytych umiejętności (wyjazd za granicę, spotkanie ze znajomymi, rozmowa o pracę)."
Zabrzmiało to, jakby wystarczyło szybko znaleźć jakiś powód do nauki języka, który niekoniecznie ma jakiekolwiek znaczenie dla danej osoby. Motywacja nie rządzi się rozsądkiem. Powód do nauki wcale nie musi być praktyczny lub poważny. Musi tylko działać wystarczająco mocno, aby wytrwać w swoim postanowieniu. Niektórym wystarczy tylko to, że lubią obcować z danym językiem i niepotrzebne im są jakiekolwiek inne rozsądniejsze wymówki.
"Nie wolno zapomnieć o pozytywnej postawie względem siebie samego, a także o tym, że porażki zdarzają się każdemu, należy je zaakceptować i iść do przodu."
To dobra rada, ale tylko pod warunkiem, że dąży się do celu, który naprawdę chcemy osiągnąć. Otoczenie narzuca nam wiele przekonań, które często mylimy z własnymi pragnieniami. Napotkane trudności powinny być pretekstem do zastanowienia się, czy podąża się właściwą drogą. Jeśli taka refleksja skłoni nas do kontynuowania wysiłku, to znaczy, że wybraliśmy właściwie.
@Łukaszu jasne, że tak!
Każdy powód , żeby podjąć jakieś nowe wyzwanie jest dobry. I oczywiście powód wcale nie musi być poważny. Weźmy też pod uwagę, że jednego zmotywuje wyjazd na Erasmusa, a drugiego zmotywuje Enrique Iglesias.
Istotne jest, aby potrafić rozpoznać swoje własne potrzeby i ustalać swoje cele według przekonań, które odpowiadają nam, a nie otoczeniu. To bardzo długi proces, żeby dojrzeć do wniosków co chcemy osiągnąć i jak wiele jesteśmy w stanie temu poświęcić.
Ba – w moim przypadku im mniej racjonalna motywacja, tym skuteczniejsza. Racjonalnie uzasadniam sobie potrzebę nauki rosyjskiego – bo Rosja blisko, bo kiedyś go się uczyłam i warto by sobie przypomnieć, bo pewnie się przyda. I co? I nico. Skutkiem takiego logicznego "motywowania" było zmuszanie się do nauki, a w efekcie jej porzucenie. Zaryzykuję stwierdzenie, że w nauce języka rozum odgrywa mniejsza rolę niż emocje.
Dobrą motywacją do nauki było dla mnie kiedyś to, że większość artykułów i programów TV o ulubionym zespole była po niemiecku – w języku, którego wtedy nie lubiłam. A czasy były mroczne, przedinternetowe 😉 Macie pojęcie, jaka to była radość zrozumieć z takiego tekstu czy programu pół zdania, dowiedzieć się czegoś, czego nie było w polskich mediach? Pozytywne emocje z tym związane sprawiły, że do dziś pamiętam nie tylko zwroty, ale nawet całe zdania z tamtych źródeł. I niemiecki polubiłam, z radością spędzałam godziny z tym językiem (nawet z gramatyką Bęzy).
Nauka języka wymaga dużo pracy, ale by były efekty, to ta praca powinna być przyjemnością, a nie drogą przez mękę. Oczywiście determinacja też jest ważna, szczególnie gdy pierwszy efekt "wow" zacznie przygasać.
Dziwię się osobom, które podejmują się nauki jakiegoś języka, bo staje się "modny" (np. chiński). Niby euforyczne wizje wysokich zarobków za parę lat dzięki jego znajomości to też dla kogoś może być motywacja, ale ile osób wytrwa tak parę lat?
Parę lat??? Za parę lat to się trudno kaszubskiego nauczyć!
Cieszę się, że nasza książka " Automotywacja. Odkryj w sobie siłe do działania!" służy jako inspiracja 🙂 Ciekawa dyskusja. Powyższe komentarze jak dla mnie pokazują przewagę motywacji wewnetrznej nad zewnętrzną, a nie braku 'racjonalności" motywacji, choć jedno z drugim może się łączyć 😉 Motywacja wewnętrzna jest wtedy, kiedy uczę się języka dla samej radości uczenia się, dla rozwoju, z ciekawości. Motywacja zewnętrzna, gdy szlifuję język ze względu na zewnętrzne korzyści w stosunku do tej czynności np. wizję zarobków, wyjazd itp. Badanie bezsprzecznie pokazują, że motywacja wewnętrzna sprzyja większej wytrwałości i zaangażowaniu w wykonywanie danego zadania, Wasze obserwacje także 🙂