Przystępując do nauki języka obcego pojawia się potrzeba sprawdzenia poszczególnych słów. Chcemy wiedzieć, co to tajemnicze słowo oznacza. Gorzej, gdy mamy do czynienia z całym wyrażeniem. Niektóre słowniki nie radzą sobie z dłuższą formą i podają znaczenie poszczególnych słów. Dochodzi przy tym czasem do kuriozalnych sytuacji. Niektóre słowniki – bardzo często translatory, zbyt dosłownie tłumaczą poszczególne frazy. Przykładem jest Dziękuję z góry, czyli słynne już: Thank you from the mountain. Jest to zwrot przetłumaczony dosłownie – wyraz po wyrazie, lecz niestety nie mający ani sensu, ani pokrycia w rzeczywistości. Powinno to wyglądać tak:
Ucząc się więc języków obcych, warto mieć pod ręką sprawdzone słowniki, które nie tylko potrafią prawidłowo przetłumaczyć każdy wyraz, lecz również całe wyrażenia. Jeśli dla przykładu tłumaczymy jakieś konkretne słowo, świetnie jest, jeśli słownik podaje praktyczne przykłady z użyciem tego wyrazu. Mamy wtedy pewność, że wszystko jest w porządku, a samo słowo w rzeczywistości istnieje.
Dlatego dziś przygotowałem Wam krótkie zestawienie słowników, które moim zdaniem doskonale sprawdzają się przy codziennej nauce języków obcych. Korzystam z nich każdego dnia i często, szczególnie ze względu na naukę mniej popularnych języków, stają się dla mnie nie tylko ratunkiem, ale również doskonałym źródłem nowych treści.
Na pierwszy strzał idzie moje ostatnie odkrycie. Mimo znajomości kilku innych słowników, ten pozwala na znacznie więcej. Tylko zerknijcie na ten przykład:
Mamy słowo Dziękuję, a pod nim kilka przykładów zastosowania. Mamy również przykładowe zdania, które moim zdaniem powinny z automatu znaleźć się na naszej liście „do nauczenia“. Co ciekawe, słownik eTutora pozwala na przesłuchanie danego słowa lub całego zdania, dzięki czemu mamy pewność, że wszystko wypowiemy prawidłowo. Jeśli uznamy, że jakieś konkretne wyrażenie jest warte zapamiętania – obok niego wydawca umieścił symbol „plusa“. Klikając na niego dodajemy go do listy powtórek i tym samym budujemy sobie zestaw dobrych wyrażeń do nauki.
Ostatnią sprawą, o której warto wspomnieć jest boczny pasek słownika, który sugeruje powiązane zwroty. Bo przecież oprócz zwykłego Dziękuję, na co dzień używamy takich słów jak Dzięki czy Dziękuję za. Coś takiego zawsze się przydaje i niewątpliwie skraca czas nauki języka. Jedyną wadą całego słownika jest ograniczenie do języka angielskiego i niemieckiego. Mimo to i tak zapewne pokryje 90% uczących się w naszym kraju, a to już jest absolutnie wystarczające.
Drugim słownikiem, z którego najczęściej korzystam jest słownik Reverso. Podobnie jak w przypadku eTutora, potrafi tłumaczyć również całe wyrażenia oraz sugeruje masę przykładów, dzięki którym dość dobrze ogarniemy dane słowo. Istnieje także możliwość przesłuchania całych zdań w dość dobrej jakości. Zaletą tego słownika jest ilość dostępnych języków. I tak np. z polskiego można tłumaczyć na język niemiecki, angielski, hiszpański, francuski i włoski. Natomiast, jeśli poszukujecie bardziej egzotycznych języków, jak na przykład arabski, hebrajski czy rumuński – musicie w drugą stronę posłużyć się już językiem angielskim. Korzystam z tej opcji, kiedy szukam czegoś np. w języku rosyjskim. Jest to pewne utrudnienie, ale z drugiej strony mam wtedy stały kontakt również z drugim językiem obcym. Reverso daje możliwość zapisywania słów do ulubionych oraz podglądania ich w konkretnym kontekście. Pojawia się wtedy dodatkowa ramka, na której możecie zobaczyć na przykładzie dialogu, w jaki sposób dane wyrażenie zostało pierwotnie wykorzystane. Co ciekawe, część z nich pochodzi z prawdziwych filmów dając nam wrażenie żywego języka.
Być może słownik Glosbe nie ma dodatkowych opcji, jakie oferuje zarówno eTutor jak i Reverso. Posiada jednak ważną cechę, która czyni go wyjątkowym. To ogromna ilość języków, które macie do dyspozycji wraz z językiem polskim. Jest ich kilkadziesiąt, jeśli nie sto. To sprawia, że Glosbe staje się najbardziej poręcznym słownikiem ze wszystkich. Szczególnie kiedy uczycie się języków rzadszych lub takich, które zazwyczaj nie wchodzą w skład podstawowych – np. portugalski, rosyjski, czeski. Korzystałem z niego wyjątkowo intensywnie przy nauce języka chorwackiego, którego nie znajdziecie w pozostałych słownikach. To bardzo ułatwia pracę i staje się niekiedy ostatnią deską ratunku przy nauce bardziej egzotycznych języków. Oczywiście słownik oprócz samych tłumaczeń pojedynczych słów sugeruje również całe zdania i gotowe wyrażenia.
Wszystkie trzy słowniki to ogromne wsparcie przy nauce języków obcych. Twórcy odeszli od starej formuły tłumaczącej jedynie pojedyncze słowa, a skoncentrowali się na praktycznych tłumaczeniach słów i wyrażeń. Dzięki temu wiemy, że nasze konkretne słowo jest „ubrane” w prawidłową formę i po prostu pasuje do kontekstu.
Każdy ze słowników posiada swoje mocne i słabe strony, ale niewątpliwie wszystkie trzy deklasują, moim zdaniem, konkurencję, stając się doskonałym źródłem nauki języków obcych. (Niestety z własnego doświadczenia wiemy, że nie wszystkie przykłady, podawane przez opisane w artykule narzędzia internetowe, są poprawne, dlatego, w przypadku większych wątpliwości, warto je skonfrontować w kilku źródłach – przypis redakcji.)
Autorem artykułu jest Piotr Kruk
Zobacz również:
Przyszłość dwujęzycznego słownika PWN-Oxford