Wchodzę po jednym dniu nieobecności do internetu, patrzę, a tu pojawiły się cztery nowe komentarze. Jeden z nich uznałem za szczególnie godny rozwinięcia w tej chwili, albowiem odpowiedź na niego trudno jest podać w odpowiedzi do komentarza – byłaby zbyt długa. Chciałbym też, aby jak najwięcej osób się z tym zapoznało i ewentualnie przedstawiło swój punkt widzenia na tą kwestię. Chodzi mianowicie o to, czy słuchanie radia obcojęzycznego przez godzinę dziennie szybko zwiększy poziom rozumienia ze słuchu.
Ludzie mają to do siebie, że zawsze i wszędzie poszukują najprostszych, najmniej męczących oraz najszybszych rozwiązań. Pomysł więc włączenia radia, żeby gdzieś tam sobie grało w tle wydaje się w tym wypadku kapitalnym narzędziem – wydaje się bowiem, że można robić coś innego, a język będzie sam wchodził do głowy. Jednak tak jak w przypadku wielu innych narzędzi trzeba po prostu wiedzieć jak z tego korzystać. Jeśli natomiast mamy złe podejście, to choćbyśmy mieli radio włączone przez 5 godzin dziennie, da nam to niewiele. Ale przejdźmy do konkretów.
Pierwsza rzecz na jaką należy zwrócić uwagę to fakt, że samo radio nas języka nie nauczy. Przydadzą się zawsze jakieś inne pomoce – słownik, podręcznik. W ogóle najlepiej zacząć go słuchać w momencie gdy się ma przynajmniej mgliste pojęcie o tym jak język funkcjonuje, jak brzmi i gdy się zna chociaż podstawowe zwroty. W przeciwnym wypadku nawet jeśli się bardzo skupimy na tym co leci w radiu, to nic z niego nie zrozumiemy. Jeśli nic nie rozumiemy, to znacznie trudniej jest się skupić – bo tak szczerze, kto usiedziałby porządnie skupiony na wykładzie prowadzonym po węgiersku? (wyłączając oczywiście osoby znające ten piękny język). Jedyne co możemy z takiego słuchania wynieść to frustracja i poczucie, że "nie mamy talentu do języków obcych". Po pierwsze więc: należy opanować przynajmniej podstawy języka.
Następna ważna kwestia, to obalenie mitu, że włączenie radia, żeby gdzieś tam sobie grało w tle cokolwiek da. Posłużę się tu przykładem z życia wziętym. Mój ojciec skończył szkołę tłumaczy języka niemieckiego i zawsze był miłośnikiem krajów niemieckojęzycznych, szczególnie Austrii oraz Szwajcarii. Pamiętam, że od kiedy w domu pojawiła się możliwość odbierania telewizji zagranicznej, to niemieckie kanały leciały czasem po 5 godzin dziennie. Gdyby tak było, że zupełnie bierne słuchanie daje jakieś wyniki to cała moja rodzina rozumiałaby dziś doskonale wszystko co się mówi po niemiecku. A tymczasem tak nie jest. Zawsze najwięcej będzie rozumieć właśnie osoba, która będzie naprawdę skupiona na materiale jakiego słucha. A poziom zrozumienia będzie wprost proporcjonalny do uwagi jaką będziesz poświęcać słuchanemu materiałowi. Należy zatem się skupić, skupić i jeszcze raz skupić. Zapomnij o tym, że radio chodzące w tle cokolwiek Ci da.
Ostatnią natomiast kwestią jest umiejętne wybranie ciekawej audycji. Ktoś powie, że to nic trudnego, a problem jest większy niż się wydaje. Zawsze słuchanie audycji, nalepiej jeszcze dyskusji, da więcej niż słuchanie muzyki. Bardzo trudno jest zaś znaleźć coś na czym bylibyśmy w stanie zawiesić ucho na przynajmniej godzinę dziennie. Osobiście najbardziej polecałbym stacje czysto informacyjne takie jak chociażby rosyjskie radio Svoboda. Co natomiast się dzieje gdy słuchamy czegoś co jest nudne? Najprościej mówiąc – nudzimy się. Poziom naszego zaangażowania spada niemal do zera i tylko czekamy aż godzina się skończy, żebyśmy mogli się wziąć za coś innego. W efekcie nie nauczymy się wiele – zapewne po kilku dniach większość osób w ogóle zarzuci projekt słuchania radia. Znacznie łatwiej jest utrzymać skupienie oglądając telewizję, bo dodatkowo działa na Ciebie obraz.
Jeśli natomiast ktoś ma już opanowane pewne podstawy, potrafi znaleźć coś ciekawego do słuchania i umie się skupić na tym co słyszy – wtedy droga do sukcesu stoi otworem. Nie chciałbym tu rzucać liczbami – wiem, że niektórzy oczekują recept w stylu: "rób to przez określoną ilość czasu, a będziesz płynnie mówił, albo doskonale rozumiał obcy język". Jedno tylko wiem na pewno – najszybciej się nauczysz jakiejkolwiek umiejętności ją wykonując. I to się tyczy wszystkiego. Jeśli słuchanie jest twoim celem – słuchaj radia lub oglądaj telewizję tak często jak tylko możesz, ze skupieniem oczywiście. Jeśli chcesz doskonale mówić – znajdź ludzi władających językiem obcym i do nich mów. Jeśli chcesz czytać – czytaj jak najwięcej. Jeśli chcesz pisać – znajdź nawet najdziwniejsze forum internetowe, załóż bloga czy pamiętnik w obcym języku i pisz. Im więcej temu czasu poświęcisz, tym szybciej się nauczysz.
To ostatnie zdanie fajnie wyszło – w sumie jest to najkrótsza recepta na to jak się uczyć języka obcego.